Dlaczego Kuba? Bo po kilkudziesięciu latach zamknięcia zaczyna się zmieniać, otwierać i nigdy już nie będzie taka, jak do tej pory - zatrzymana w czasie.
W tym roku oryginalnie, bo wraz z moimi rodzicami, jedziemy zobaczyć ten żywy relikt komunizmu, który pomimo wielu ograniczeń narzuconych przez państwo, jest niesamowicie żywy, taneczny i żywiołowy.
czwartek, 31 marca 2016
Moskwa...
Kolejny etap za nami. "Nocujemy" w stolicy Rosji. Jeszcze tylko 6h.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń